Zła i dobra chemia
Zacznijmy od tego, że chemia nas otacza. Jest we wszystkim. Nie mam tu na myśli laboratoryjnych tworów, a jedynie procesy chemiczne, które zachodzą nawet w przyrodzie. Należy jednak podzielić je na te dobre i szkodliwe. Obecne są również w składach kosmetyków – także tych do włosów.
Jeśli chodzi o składniki, których należy unikać, to z pewnością odłóż na półkę wszelkie preparaty z: SLS-ami, parabenami, utleniaczami, konserwantami, amoniakiem czy sztucznymi zapachami. Kieruj się zasadą: mniej znaczy więcej. Wybieraj więc kosmetyki z krótkim składem, najlepiej takim, który Ci coś mówi.
Henna Cassia – warta uwagi?
W składzie henny bezbarwnej ( https://kosmetykiorientu.pl/henny/14-khadi-henna-cassia-bezbarwna.html ) znajdziemy jedną pozycję. Będą to liście Cassia Obovata w wersji sproszkowanej. Na próżno szukać tam konserwantów. Oznacza to, że skład jest bardzo prosty, a jednocześnie wiele Ci powie. Nie od dziś znane są pielęgnacyjne właściwości henny. Jej naturalna siła obecna jest w krajach Orientu od tysięcy lat. Dzięki niej, tamtejsze kobiety mogą pochwalić się płaszczem długich, mocnych i lśniących włosów.
Z pewnością więc Khadi bezbarwna henna jest kosmetykiem wartym uwagi. Jej aplikacja jest niezwykle prosta, a efekty – powalające. Co ważne, omawiana wersja nie zafarbuje Twoich włosów. Nic więc dziwnego, że chętnie sięgają po nią osoby, które chcą zostać przy naturalnym kolorze. Warto jednak wspomnieć, że henna bezbarwna może pozostawić złotą poświatę. Widoczne jest to przede wszystkim na blondach, odcieniach platynowych i siwiźnie. Można jednak tego uniknąć. Wystarczy hennę wykorzystać od razu po zmieszaniu.
Wejdź na https://kosmetykiorientu.pl/ i sprawdź ofertę kosmetyków orientu!